Pracownicy zajmujący się utrzymaniem czystości w Świnoujściu mają ostatnio pełne ręce roboty z powodu pojawiających się na ulicach nieestetycznych nalepek. Te, zawieszone na znakach drogowych, latarniach i innych elementach infrastruktury miejskiej, skutkują koniecznością ich usuwania, co wiąże się z dodatkowymi kosztami. Niestety, pomimo regularnych działań, vandalizm w postaci naklejek i graffiti nie ustaje, a miasto ponosi z tego tytułu znaczące straty finansowe. Odpowiednie instytucje apelują o większą odpowiedzialność wśród mieszkańców i reagowanie na takie zjawiska.
W ostatnich dniach prace porządkowe w Świnoujściu koncentrowały się na usuwaniu naklejek, które pojawiły się na różnorodnych elementach miejskich, takich jak latarnie czy kosze na śmieci. Problematyczna jest nie tylko sama obecność tych nalep, ale także ich mocny klej, który często uszkadza farbę. Pracownicy odnotowują, że po krótkim czasie od oczyszczenia oznakowania sytuacja się powtarza, co generuje dalsze koszty i dodatkowe wyzwania dla ekipy czyszczącej.
Władze miasta zwracają uwagę na wpływ takich działań na budżet i atmosferę w społeczności. Joanna Agatowska, prezydent Świnoujścia, podkreśla, że wandalizm nie tylko obciąża kosztami lokalne finanse, ale także wpływa na estetykę miasta, które powinno być przyjemne dla jego mieszkańców. Oprócz apelu o zawrócenie uwagi na niszczenie infrastruktury, władze zachęcają mieszkańców do reagowania na akty wandalizmu, co może pomóc w poprawie sytuacji. W najbliższych miesiącach planowane są także mechaniczne oraz ręczne prace porządkowe, aby przywrócić porządek w kluczowych miejscach miasta.
Źródło: Urząd Miasta Świnoujście
Oceń: Problemy z vandalizmem w Świnoujściu: kosztowne usuwanie nalepek i zniszczeń
Zobacz Także
