W miniony weekend Świnoujście doświadczyło zjawiska określanego jako cofka, które zostało spowodowane silnym wiatrem oraz sztormem na Bałtyku. Miejscowe służby oraz mieszkańcy wykazali się niezwykłą solidarnością i zaangażowaniem, co pozwoliło zminimalizować straty spowodowane przez przyrodę. Wśród działań, które podjęto, była walka z podtopieniami, szczególnie w rejonie osiedla Przytór-Łunowo, gdzie uszkodzony został wał przeciwpowodziowy. O sytuacji osobiście zainteresował się premier, a Wojska Obrony Terytorialnej zadeklarowały gotowość do pomocy.
W miniony weekend Świnoujście zmagało się z poważnym zagrożeniem związanym z tzw. cofką, która spowodowała znaczne spiętrzenie wód w kanale oraz przy Zalewie Szczecińskim. Sytuacja ta wywołała alarm, gdyż w wielu miejscach poziom wody przekroczył stan alarmowy, prowadząc do lokalnych podtopień. Na kilkudniowej akcji ratunkowej aktywnie uczestniczyli strażacy z różnych jednostek, którzy nie tylko monitorowali stan wałów, ale również podejmowali działania zabezpieczające, jak uszczelnienie zagrożonych miejsc workami z piaskiem.
Prezydent miasta, Joanna Agatowska, wyraziła uznanie dla pracy wszystkich zaangażowanych w akcję oraz mieszkańców, którzy nie pozostali obojętni na zagrożenie. Zadeklarowana pomoc przez władze centralne, w tym premier, potwierdza, że sytuacja w Świnoujściu budzi uwagę na szczeblu ogólnokrajowym. Jednocześnie, równoczesne działania w zakresie udrożniania kanalizacji deszczowej przyniosły efekty, co w znacznym stopniu przyczyniło się do zmniejszenia skutków kryzysu. Mimo podjętych działań, miasto ma świadomość, że przed nim jeszcze wiele do zrobienia w zakresie infrastruktury przeciwpowodziowej.
Źródło: Urząd Miasta Świnoujście
Oceń: Skutki cofki w Świnoujściu: mieszkańcy i służby w akcji
Zobacz Także
